Czasu mam mało, a ostatnio zsypały się na mnie teksty do redakcji. Na szczęście widać koniec.
Tym niemniej boleje nad tym, że zapominam o blogu. Postaram się wreszcie traktować go poważniej.
Co do dzieła wiekopomnego, to utknąłem mając ponad 30 stronic do zakończenia redagowania. Pozostaje dopisać dwa rozdziały (jeden króciutki, drugi dłuższy), przeredagować jeden długi, wstawić cytaty religijne do wątku Dania i przyjrzeć się uważnie kilku rozdziałom początkowym. Resztę zrobi wydawnictwo, o ile któreś się zdecyduje na druk.
Max też ma zastój i nie cierpi swojej książki. A przede mną coś następnego, kolejnego, ciekawszego, bo nowego i stworzonego ledwie w zarysie.
czwartek, 24 stycznia 2013
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Dziennik literacki
Po jakim takim wyjściu z choroby (zniknięciu gorączki, bólu głowy itp.), być może zacznę kończyć korektę książki. Pozostało niewiele, około 50. stron (w formacie wydawniczym). No, ale trzeba będzie jeszcze przeczytać całość i wysłać do Bogdana i M. A potem do wydawnictw i koniec.
Nie wiem czy piszę równo. Mam wrażenie, że nie, ale po części o to chodzi. Ta książka ma przypominać zbiór obrazków. To dziwne, ale właśnie tak przed laty jej początkowe fragmenty odczytał Czarek. W recenzji okreslił je jako opowiadania(!). Trochę mnie to wtedy zaskoczyło, ale przecież nie znał całości i fragmentarycznej budowy tej dziwnej powieści.
Może uda się to skończyć lada dzień.
Po jakim takim wyjściu z choroby (zniknięciu gorączki, bólu głowy itp.), być może zacznę kończyć korektę książki. Pozostało niewiele, około 50. stron (w formacie wydawniczym). No, ale trzeba będzie jeszcze przeczytać całość i wysłać do Bogdana i M. A potem do wydawnictw i koniec.
Nie wiem czy piszę równo. Mam wrażenie, że nie, ale po części o to chodzi. Ta książka ma przypominać zbiór obrazków. To dziwne, ale właśnie tak przed laty jej początkowe fragmenty odczytał Czarek. W recenzji okreslił je jako opowiadania(!). Trochę mnie to wtedy zaskoczyło, ale przecież nie znał całości i fragmentarycznej budowy tej dziwnej powieści.
Może uda się to skończyć lada dzień.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)